Leśna magia
Dziękuję pięknie za sympatyczne komentarze
i serdecznie Wszystkich pozdrawiam:)
Miły spacer w środku lasu
gdzie żołędzie i kasztany
zaś na skraju dywan z wrzosów
niczym łoże zakochanych.
Wszystko mieni się w słoneczku
barwna tęcza, jak na niebie
piękny chodnik z liści dębu
z igieł sosny, prawie grzebień.
Gdzieś polana koło stawu
w nim łabędzie, kaczek parę
ptaszek na gałązce siedzi
z dala widać, stado saren.
Dzień się kończy, czas już wracać
zmierzch ogarnia pustą drogę
świecą się latarnie wokół
i z daleka, jakiś płomień.
Komentarze (27)
Naprawdę słowem malowane. Nawiązuje do pięknego
malarstwa prymitywistów,do zapomnianyych już obrazków
dawniejszego malarstwa ludowego.Bardzo dobre i
świadome zakorzenienie w tym, co kiczem obsmiane
zostało w latach siedemdziesiątych, mimo że były w nim
elementy warte uwagi.
Pozdrawiam serecznie:))
Śliczny przyrodniczy wiersz, taki na czasie
pozdrawiam:)
Uroczy wiersz, od razu widać ten obraz lasu, piękne
wrzosy, które lubię, bardzo fajnie się go czyta.
Miłego tygodnia Irenko życzę i dziękuję za wizyty,
czasem w archiwum odkrywam je z poślizgiem, bo przez
jakiś czas nie miałam wieści o nich na poczcie, ale
teraz już mam:)
Twoje wrzosy mnie urzekły Isiu, ech, przyroda jest do
niepodrobienia) Pozdrowionka, spokojnej nocy)
agarom pojdzie dzis za promienSlonca, ktora oddala to
co chcialem napisac, serdecznosci.
uroczy spacer, aż chciałoby się zapytać - Isiu, czemu
nie zapraszasz na wspólny?
pozdrawiam z uśmiechem :)
w takim lesie dobrze zapamiętać drogą bo jak człek się
zapatrzy będzie jak od dziewczyny wracał po omacku
nocą
a u ciebie jest na co patrzeć twemi oczyma
Witaj Isiu, podoba sie wiersz, tyle w nim piekna,
kolorow i ciszy, a w niej slychac szum stoicki, sosen.
Ach, kocham las.
Pozdrawiam serdecznie,:)
Bardzo miły dla oka obrazek!
Pozdrawiam Isiu :)
Miło poczytać :))) Ja mam te doznania
codziennie.Przechodzę moimi ścieżkami leśnymi koło
stawu, jest tam kilkanaście kaczek krzyżówek i dwa
łabędzie, ostatnio pojawiła się nawet łyska, pierwszy
raz ją tam ujrzałem. O bobrach nie mówię, jest ich
całkiem sporo w moich okolicach, ot podwarszawskie
lasy :)))
... cudny obraz namalowałaś słowem, a wrzosy uwielbiam
:)
piękny lekki wiersz :) pozdrawiam :)