Leśna para
posłuchajcie moi mili bajke wam opowiem o króliczku i zajączku jak....
Opodal drogi
pośród leśnych zielonych
kniei
siedzi zajączek samotnie
wsłuchany w śpiewy
przyjaciela
Marzy
beztrosko
wzdychając w
niedoli
choć wkoło
przyroda się ściele
on płacze bo
serce go boli
Dni tak mijały
a po nich noce w
ciemności
a on ciągle w drodze
poszukując swojej
miłości
Wiele miejsc
odwiedził
przemierzając
leśne drogi
w każdy kąt
zaglądał
ten nieborak
ubogi
Zniechęcony wyruszał
aby
podczas kolejnej
wyprawy
odnaleźć na swojej
drodze
upragnioną wybrankę do
zabawy
Razu
pewnego
będąc na
odległym skraju lasu
dojrzał w
oddali
króliczka i
głos,nie marnuj czasu
Pobiegł czym prędzej
na łąkę tonącą w
zieleni
aby zagadnąć rozmowę
niech los jego odmieni
Spojrzeli na
siebie
prosto w
roziskrzone oczy
otworzyli
usta
a wiatr po
lesie słowa ich toczy
.
Mijały dni
a oni coraz bardziej
bliżej siebie
serca połączyli
wyznając miłość sobie
Wiatr szumi
wokoło
leśni
przyjaciele zachwyceni
a króliczek z
zajączkiem
jednym węzłem
połączeni
Wszędzie gdzie się
pojawiali
w najdalszych lasu
stronach
biła od nich radość
szczęścia
bo króliczek w zajączka
ramionach
Drzewa
upadają
pod upływem
starości
a oni trwają w
swojej
nierozłącznej
miłości
Choć czas upływa
odchodząc do krainy
wieczności
pozostaną w tym lesie
jak echo powtarzające o
wierności
Śpiewać będą o
nich ptaki
drzewa przekażą
w szumie
o króliczku i
zajączku
wspominając o
nich dumie...
i żyli długo i szczęśliwie....
Komentarze (6)
Fajna bajeczka, fajnie piszesz, fajny ten zajączek i
króliczek też fajny.
Pozdrowionka
Pięknie i delikatnie... pozdrawiam ..)))
Bo często tak bywa, że szukamy nie wiedzieć czego...
nie zauważamy w pobliżu czyjegoś serca szczerego... i
duszy co razem z tą naszą potrafi radośnie wędrować...
lecz gdy taką znajdziemy - będziemy się wzajem
radować... :) Ola
Bardzo ciekawie Karolu to ująłeś…puętą życia
jest u Ciebie bajka…
Która jest w rzeczywistości nie bajką …lecz
szukaniem podobnej duszy…
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko...
świetne;) zwłaszcza szczęśliwe zakończenie. to lubię.
pozdrawiam:*
Karolu,piekny delikatny wiersz z takim cudownym
przeslaniem bede do niego wracac...a tymczasem usciski
Bogna