leśny zapach lata
wchłania szarość dnia
wiatr rozwiewa trawy i paprocie
nagrzana ziemia ogrzewa stopy
rozrzucone gałęzie świerków
dają schronienie w spiekocie
uciekam od codzienności
chcę żeby nigdy nie odszedł
pozostał w krajobrazie na zawsze
autor
nowicjuszka
Dodano: 2013-08-05 08:28:17
Ten wiersz przeczytano 1800 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Cudny wiersz. Pięknie malujesz słowem. Pozdrawiam
Czuję zapach Twojego lasu...pozdrawiam:)
Zapachniało nowicjuszko:)) pięknie bardzo!
Pozdrawiam serdecznie:)
cudownie tak uciec od codzienności :-)Romantyczny Twój
"motyl", lekki, pachnący, pełen serca
ciepła.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Witaj ,i ja lubię spacery w zapachach lasu.
Bardzo wszystkim dziękuję
za przeczytanie i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
Spacer po lesie to wyjątkowo miła chwila zwłaszcza
rankiem gdy życie lasu się zbudza.Pozdrawiam.
Najpiękniej pachnie po deszczu... Szacuneczek :))
Pięknie, też lubię las latem i wczesną jesienią:)
Pozdrawiam.
"ksywa58", "Polaku patrioto"
bardzo dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz. Literówka.
Podmiot domyślny ( las) wchłania szarość dnia. Zapach
lasu - również, ale wynika to z kontekstu. Wierz
krótki ale ciepły i nostalgiczny.
Jurek
Twój la jest przecudny
Bardzo wszystkim dziękuję za przeczytanie i
komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
"Karmarg"
dalej jestem bez wody, przechodzę katorgi, wczoraj w
nocy przeszła burza, ale to wszystko za mało.
W środę mają przyjechać i budować nową studnię, tym
razem głębinową.Mam nadzieję, że do niedzieli skończą
i będzie wreszcie woda.U nas są specyficzne warunki
ponieważ trzeba się przebijać przez skały, a nie każda
firma sobie z tym radzi.Pozdrawiam.