Letarg
Szarość dnia opętała mnie,
lecz biel przyjdzie z pomocą zimie.
Jedynie pustka w środku
i śnieżnobiałe płatki w oku
mym odbijają się niczym
sezonowe zło tego pokolenia.
W słowie "przepraszam" nie ma sensu
wybaczenia,
Lecz drwina przemawia przez Ciebie.
O tym już trzeba zapomnieć.
W niebie otrzymam spokój
Ewidentny.
U nas tak ciasno...
Dlatego tylko Ty liczysz się,
A nie ktoś inny.
Niby myślisz, ze wszystko zmyślam...
I to na tyle?
Elokwentnie czuję się na siłach...
Lecz już nie potrafię...
Wytrzymać tego...
Myślę tylko o własnym ego...
Mróz i lód wstąpił w moje serce.
Nie potrzebuję pomocy od Ciebie wielce...
Komentarze (1)
W prawej swej ręce miał siedem gwiazd i z Jego ust
wychodził miecz obosieczny, ostry. - pozdrawiam.