letnie wspomnienie
pewnego lata..
złocistogrzywy wiatr
zapierał dech
zapachem świeżo skoszonej łąki
wzywał
- dalej dalej!
pamiętam ten letni poranek…
pędziliśmy
na złamanie karku
chłonąc nieobjętą dal
zapłonęło na karkach koni wieczorne
słońce
tamtego lata
chłodny cień
wytchnienie dał
rozedrganym końskim chrapom
w malachitowym lesie zakrólowała letnia
noc…
autor
MEG
Dodano: 2013-02-21 20:33:02
Ten wiersz przeczytano 1445 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Wierszem przelana miłość do koni...pozdrawiam;)
chciałbym Ci podziękować za czytanie moich wierszy i
budujące komentarze (jest w nich odrobina przesady,ale
to miłe)ukłony
tAKA PRZEJAŻDŻKA JEST WSPANIAŁA, TAK JAK tWÓJ CUDOWNY
WIERSZ, POZDRAWIAM CIEPLUTKO:)
aż się rozmarzyłam ciekawie opisane pozdrawiam ;))
Bardzo ładna impresja. Miłego dnia.
Wspomnienia dobre są zawsze miłym westchnieniem za tym
co przminęło
Wiersz ten jest tego potwierdzeniem
p o z d r a w i a m
Tak malujesz słowem, że bez trudu można sobie
wyobrazić...cudny obraz mam przed oczyma.Dziękuję:)
Śliczny sielski obrazek
+
Piszesz o wolności, którą daje pęd wiatru, jedności z
tym wyjątkowym zwierzęciem, który zabiera Cię z sobą w
zapomniane. Rozbudzasz swoim wierszem wyobraźnię z tej
niezapomnianej chwili. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
Dopiero po przeczytaniu tego wiersza dojrzałam konia
na Twoim avatarze. Wcześniej długo zastanawiałam się i
nie doszłam, co jest na obrazku. (To tak na
marginesie;) Wiersz ładny no i pobudza wyobraźnię.
Dziękuję za tak miłe słowa NOCNYMOTYLU czasem po
prostu muszę zatrzymać pewne chwile.. a ta była
najprawdziwsza...
Ladnie:)Z przyjemnoscia przeczytalam:)+
Wiesz? Twoje "motyle" mają moc przekazu, potrafią
dotrzeć do najmniejszego zakamarka duszy i serca.Są
piękne i przepełnione tęczą uczuć tych
najcenniejszych.Nic dodać więcej..