Lew
Spotkałam lwa, sympatycznego
nie uwierzycie...- był słodziutki
myślałam - zrobi mi coś złego
zanim spostrzegłam, że malutki
Widocznie ktoś nie domknął klatki
więc wyszedł sobie na spacerek
a gdy już rozprostował łapki
rozejrzał się za jakimś żerem
Zadrżałam - pożre mnie lwie dziecię
ma ostre zęby i pazury
i chociaż mały, to lew przecież
rozszarpie, podły jest z natury
Nic z tego - przeszedł po portalu
a potem zaczął wcinać wiersze
jeden po drugim - bez umiaru
jednak wybierał te - najlepsze
Instynkt mu widać podpowiadał
które najbardziej są - treściwe
rozparł się dumnie i zajadał
wpierw odrzuciwszy na tył, grzywę
Spostrzegłam, że ma gust zwierzątko
fachowo zabrał się do dzieła
i choć na pozór - niewiniątko
większa część wierszy już zniknęła.
Komentarze (29)
Zabawny wiersz :)
Trwa okres astronomicznego "Lwa" :)
Tylko swoich wierszy nie dawaj mu do konsumcji... bo
szkoda.
rytmiczny, fajnie się czyta i treść zaskakująca :)
witaj,gratuluję pomysłu na wiersz !
Śliczny wiersz Zosiu! Ty dzisiaj o Lwie, ja dla Lwa hi
hi,!
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :))
No był taki jeden na portalu, czyżby wziął wiersze do
kryminału? Muszą powłączać alarmy wszędzie, ach co
to będzie.
Przeczytałam z wielką przyjemnością:)Pozdrawiam
Najpierw pożre ci wiersze, a potem ciebie.Ładna
alegoria człowieczeństwa. Pozdrawiam@
super pomysł jakoś mnie tak wzruszył ten twój lew
pozdrawiam serdecznie
Wiersz bardzo sympatyczny, dobrze się czyta.Pozdrawiam
miło:)
Coś mi się zdaje, że ten ,, lew ,, już znika z naszego
portalu?!
Wiersze to strawa raczej duchowa. No ale może i wśród
lwów zdarzają się poeci. Pozdrawiam
Gdyby nie pozory:)
:-) Zosiu :-) bardzo ładną historyjkę napisałaś :-)
dobrze się czyta, poprawia humor :-) (masz literówkę w
"rorejrzał") pozdrawiam :-)
Z humorem male lwiatko portaktowalas, a ono sie tobie
odwdzieczylo , wprawdzie wiersze mu smakowaly ale ty
ocalalas.
A juz myslalam ze "lew salonowy" zakradl sie na
strone i uwodzic zacznie urocze dziewczeta .
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.