Lew i lisica
W pewnym lesie, na środku ulicy
Oświadczył się lew pięknej lisicy
Ukląkł przed nią na jedno kolano
I rzekł, że zakochał się w niej rano
O rękę ją prosi, pyta, czy żoną
Zechce być jego tą upragnioną
Mój Królu Zwierząt, rzekła mu ona,
Czuję się, uwierz mi, zaszczycona,
Lecz Ci odmówić, niestety, muszę
Chociaż wzruszyłeś mą czułą duszę,
Boję się, wybacz, mój drogi panie,
Że mógłbyś mnie kiedyś zjeść na śniadanie…
(MaW-i)
autor
MaW-i
Dodano: 2017-09-02 12:13:46
Ten wiersz przeczytano 644 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
mam o lisie i gęsi podobny
Fajna bajeczka o przebiegłej lisicy
Pozdrawiam z podziękowaniem
Fajny wiersz i ciekawa miłosć
Pozdrawiam serdecznie :)
No to pięknie, pozdrawiam.
bardzo ładnie rytmicznie to niezwykła miłość lwa do
lisicy - lecz ona z natury przebiegła nie dała sie
nabrać na czułe słówka :-)
pozdrawiam
Czułe wyznanie i przekomarzanie.
Miłego dnia.
Pewnie słusznie się boi :) Pozdrawiam serdecznie +++
Zeżre ją z miłości... :)
Pozdrawiam :*)
Co temu lwu po małej lisiczce,
i to do tego jeszcze modliszce.
Pomysłowy wiersz,
wcale się nie dziwię obawom lisicy,
swoją drogą to i u mnie jest coś o zjadaniu...
Pozdrawiam serdecznie:)
"Ktoś" usunął nitobajkę o żmiji, chyba słowo pupa w
wierszu było niestosowne, wobec tego będzie ten
wierszyk.