Łi Łi;)
Dedykuje wszystkim czerwią, które sprawiaj że ten ból staje się tak radosny:)
tylko samotność troche jakoś boli.
Usycham jak kwiatuszek?
nie... ja jestem tylko gnijącym korzeniem
człowieczenstwa.
-Czy gnicie boli?
-A wiesz że nie, jakoś tak leże wegetuje,
udaję szczęscie.
-A czerwie, jak czerwiami..?
-Wiesz, jakos nawet do nich sie
przyzwycziłem, troche bolało na początku,
ale teraz tylko wiercą w stopach, czuć przy
inwazji wgryzanie, nieco boli, ale to nie
to co za życia!!
Za życia wierciły w mózgu.
-Jakty wlaściwie zdechłeś?
-Nie zdechlem, mnie poprostu zarżneli:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.