Li ryk i...
I co? I nic!
Pewien poeta z południa Polski,
Chciał pisać jak filozof Wolski.
Trudził się niezmiernie,
Wychodziło mu mizernie.
Gdyż klimat dlań nie był swojski.
***
Jeden pan spode Krakowa,
Powiedział mi te słowa:
Że chętnie kupi,
Bo towar nie głupi.
Jednak nie zaryzykował.
***
Poznaniak, Piotrek mu było,
Huncwota wszystko drażniło.
Doskwierał dziewkom sromotnie,
Dostał afekt kilkakrotnie.
Tęgo fircyka z nóg zwaliło.
***
Jakiś facet z grodu Kraka,
Wielki z niego był hulaka.
Napalony był szalenie,
Wnet prysło jego marzenie.
Wniosek: „Wielka klapa!”, ot
refleksja taka.
***
Jedna panna ze Śląska,
Naiwna była jak gąska.
Ślepo wierzyła chłopom,
Szczególnie wielkim niecnotom.
Gama wspomnień pozostała nie wąska.
***
Było to w miesiącu maju,
Hen na łące przy ruczaju.
Muzyk pisał kuplet namiętny,
A był on faktycznie przepiękny.
Siedząc na skraju gaju nagle poczuł się jak
w raju.
15.05.2009
Komentarze (11)
bardzo ciekawe i fajne limeryki
Hmmm... ciekawie, ciekawie :)
Pierwsze dwa to limeryki następne trochę zbłądziły ale
ciekawie
Pewna pani ze Śląska, udane limeryki
dziś jest sporo tekstów na beju tzw poprawiaczy humoru
Twoje to prawdziwe perełki pośród nich
PLUSIK
wszak z południa jestem przecie teraz to juz pewnie
wiecie..wiec limeryk mnie poruszył..klimat swoijski
bardzo wzruszył..hołd autorce składam no i dalej sobie
spadam:):):):)
fajne limeryki :) pozdrawiam
Ciekawe limeryki... no może niektóre można dopracować,
ale ja też tak zaczynałem ;-)
Drogi Aucie - w tym cały jest ambaras...to chyba
wiesz... więc tul dalej..:)))
Nie wiem jak na nie odpisać? Co jeden lepszy, więc po
co krytyka? Mogę tylko żałować, że należycie za
uśmiech nie umiem podziękować.
Bardzo fajne limeryki- niezły debiut :) Gratuluję!