liberum veto
popatrz, rozbierają ciebie obnażając
intymność,
a ty nic, tylko gapisz się, tym swoim
smutkiem,
grzebiesz w śmieciach, sortujesz
w dziurawych sandałach idziesz krok
za krokiem, zdziera się polskość
zobacz, ona wciąż patrzy. dumna.
korona się chwieje, a ciebie rozbierają
ze słów
woda nabrana w usta jeszcze nie dławi,
obyś zdjął kajdany, zanim obudzisz się
w ciemnościach
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-08-26 08:23:10
Ten wiersz przeczytano 1122 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Interesujący sprzeciw, podoba mi się ten wiersz,
pozdrawiam :)
Dziękuję
Obyś...!
Obyś...!
Miło mi, że się spodobał wiersz, pozdrawiam
Mocny, ciekawy wiersz, choć
dla mnie kajdany kojarzą się z wojną, czy rozbiorami,
a na szczęście pokój w naszej Ojczyźnie mamy, nawet
jeśli bywa, iż nie jesteśmy w niej całkiem weseli, a
poza tym
jak można być wesołym, gdy są zaznaczone tak mocne
podziały?
Gdy jeden drugiemu często do gardła skacze...
Pozdrawiam Ewo serdecznie :)
Tytuł wieloznaczący wiersz bardzo na czasie
Pozdrawiam:))
mocny!
Oby się obudzili, póki nie jest za późno...
Obyś! Podpisuję się pod przesłaniem Ewo.
Pozdrawiam serdecznie :)
BNa czasie, ze tak powiem.
Pozdrawiam:)
mądrze i ciekawie, pozdrawiam
zaskoczyłaś mnie Ewo tym wierszem.
bardzo pozytywnie zaskoczyłaś. :):)
Bardzo dobry wiersz-wezwanie, bardzo na czasie.
Pozdrawiam.
o rodakach pisano już wiele nie każdy potrafi być
przyjacielem