liczę
Policzyłam traw wierzchołki
Policzyłam snów bariery
Wierszy naszych drogowskazy
Policzyłam nuty myśli
Rundy słów transcendentalnych
Ślady stóp co zwiedziły wiele
Policzyłam je starannie
Bez żadnej zwłoki emocjonalnej
Policzę gwiazdy na dywanie
Cienie mgieł lewobrzeżnych
Zapisane niegdyś kartki
Serca na przemian łamane i sklejane
W końcowym repertuarze
Gdy kurtyna niczego już nie zasłoni
Będę liczyła tylko na siebie
będąc na widoku własnego odbicia
Klaudia Gasztold
Komentarze (2)
Prawdziwa puenta, tak naprawdę tylko na siebie można
liczyć.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dużo tego liczenia, a z puentą się zgadzam. Dobrej
nocy Klaudio :)