Liczyłem Julio na miłość
Byłem pod twoim balkonem Julio
śpiewałem o miłości co lubisz
towarzyszyły mi głośno świerszcze
a ja wciąż liczyłem,że się obudzisz.
Księżyc zaświecił jasno w twe okna
sam się rozmarzył gdy słyszał słowa
lecz z twojej strony żadnej reakcji
więc pomyślałem jesteś zmęczona.
Moje marzenia i miłość prysła
z Werony rankiem już wyjechałem
w myślach pozostał twój posąg z brązu
który z łzą w oku pocałowałem.
Tak moje serce okaleczyłem
więc do kochania daleka droga
a szkoda Julio, bo miło było
dziś po wycieczce boli mnie noga.
Komentarze (19)
Biedny,kulawy Romeo :) Romantycznie,ze szczyptą
humoru.Ładnie.Pozdrawiam.E.
Romantyczna miłość. Pozdrawiam
A miało być romantycznie:))
:))) " dziś, po wycieczce "
:)...romantycznie