Limeryki 15
Trener owadów z Madrytu
czuł bardzo duże odbytu
swędzenie z wieczora,
kiedy grupka spora,
wylazła mu z depozytu.
Pan Salvador z Katalonii
nie malował zwykłych koni.
Zakręca wąsika
i w sztalugach znika.
Płynący zegar go goni.
Pewien rolnik w m. Podstole
coś wyprawia wciąż w stodole.
Panny się dziwują,
ale maszerują
i gubią tam aureole.
Pewien murarz co w Zambrowie
miesza wapno na budowie,
czasem przy śniadaniu
marzy o pisaniu
(wierszy). Lecz co żona powie.
Magazynier z Borowiecka
bardzo pragnął już od dziecka,
(gdy z kaset VHS,
dowiedział się jak to jest)
by dama była niemiecka.
Komentarze (16)
Wszystkie świetne.
A ta niemiecka - genialna wręcz.