Limeryki bejowe 3
Kolejne limeryki, jeszcze cieplutkie.
Renia gdzieś z Polski tym wciąż się
chlubi,
że się przenigdy z nikim nie czubi.
Zaprosiłbym ją do tańca,
albo na kieliszek grzańca.
Ale ona smutasów nie lubi.
Na raut raz Ewę z Warszawskiej gminy
zaprosiły Bejowe dziewczyny.
Chciała pokazać klasę,
ale w szafie tymczasem
znalazła tylko przyciasne mini.
Pewna Monika z Polski niezbicie,
stawiała dzieciom pały w zeszycie.
A że je bardzo kochała,
piękne im wiersze pisała.
Chyba zakończy życie w habicie.
Podobieństwo do realnych osób jest zdecydowanie przypadkowe:)))) Pozdrawiam z gminnym uśmiechem:))
Komentarze (26)
Świetne wesołe i co najważniejsze bejowe:-)
pozdrawiam
Limeryki zawsze humor mi poprawiają. Czekam
niecierpliwie na ciąg dalszy. Miłego dnia:))
PS. Fajna bajka :)
jako fan limerykopisania daję mój głos na Bejowe
limeryki,szkoda,że nie mogę x 3
Wesołe, trochę gubią rytm, ale kto na Bej-u się tym
przejmuje. :)
Pozdrawiam :)
Na duży duży plus... pozdrowienia
z usmiechem.
Cieplutkie i wesolutkie :)
Plusuję z przyjemnością.
Miłego, słonecznego popołudnia :)
uśmiałam się...
lubie limeryki;)
zwłaszcza bejowe
chętnie poczytam
coraz to nowe;)
pozdrawiam ze śmiechem:))
Ostróda.
Podaj nazwę swojej miejscowości. Też zasłużyłeś na
limeryk.