Limeryki z lekka kryminalne
Moje drugie podejście do limeryków :))
Piękna góralka gdzieś spod Giewontu,
nie chcąc ceprowi robić afrontu,
przyjęła jego oświadczyny.
Nie minęły dwie godziny,
gdy zniknęła z brylantem w pierścionku.
*********************************
Choć już niemłody, Jaś z miasta Wlenia,
w uwodzeniu dam wciąż wprawy nie miał.
Oddał serce swe Marynie,
bardzo cwanej z gór dziewczynie.
Gdy uciekła z brylantem, oniemiał.
*********************************
Jontek, policjant z Zakopanego,
nudził się razem ze swym kolegą.
Nagle zobaczył dziewczynę,
znaną z przekrętów Marynę.
Zamknął w areszcie, teraz jej strzegą.
Komentarze (65)
Widać twoją pracę, twoje wiersze nie są pisane"na
kolanie".
świetne :) pozdrawiam :)+++
Starałam się Pani L :)
Dokładnie tak chacharku, czy może wystarczyłoby Arku?
Pozdrawiam serdecznie - Małgosia :)
kto niedobry tego wina no i czeka go kryminał
Bardzo dobre wszystkie trzy.
Zachowany ciąg wydarzeń.
Dobry humor.
Pozdrawiam.