Limeryki wprost z fabryki 70
Była kultura jest i chamstwo:))))
Z chamstwem sąsiada Michał w Sopocie
walczył, gdyż tamten bazgrał po płocie
i w ramach kontry, bez słowa
kałem mu drzwi wymalował.
Malarz jest teraz w niezłym kłopocie.
Studiował chamstwo Roch ze Zwolenia.
Za to go lewa noga docenia.
Lecz się nie przebił w powiecie,
gdyż tam mówili, że przecież
na chamstwo nie ma wytłumaczenia.
Jan cham okrutny w mieście Orneta
pluł i przeklinał wciąż przy kobietach.
I się oburzeniu dziwi,
wszak co roku w telewizji
krzyczą dzień cały. "Róbta co chceta".
Komentarze (14)
Nie cierpię chamstwa, którego niestety jest tyle wokół
nas.
:)
Wszyscy robią co chcą he,he...
Życiowo i z humorem:)
Pozdrawiam
Marek
:)
Fajna riposta.
Pozdrawiam z uśmiechem Sławku :)
Fajne limeryki- chamstwo lepiej się sprzedaje.
Ciekawość skąd on wziął to gówienko? Czyżby umyślnie
spowodował u siebie obstrukcję?
:-D :-D :-D
Fantastycznie ! Dziękuję za uśmiech i pozdrawiam
Sławku :)
Niestety na chamstwo nie ma lekarstwa. Pozdrawiam z
uśmiechem. Udanego dnia:)
Twoja fabryka limeryków ma się bardzo dobrze.
Udanego popołudnia.
Masz Sławku i mój mizerny:
Pewien Polak rodem z Brzegu
pojechał do Kołobrzegu
po plaży chodził
i morze słodził
miała plaża z chłopa śmiechu
Poprawiłeś mi nastrój. Dziękuję.
Petronela Gbur z Zielonej Góry,
przeklinała wciąż mówiąc swe bzdury.
Na zwracane uwagi,
nie traciła odwagi.
Przecież ma studia –wydział kultury…