Limeryki wprost z fabryki 87
Sprzedaje Wasyl w mieście Suwałki
naiwnym paniom głodne kawałki.
Centymetry obiecuje,
jednak sie w mig okazuje,
że to jedynie zwykłe przechwałki.
Był mistrzem biegów Bazyli z Łomży
i choć w treningach wręcz się pogrążył
to gdy zjadł pyzy ze szpekiem
i popił to zsiadłym mlekiem,
do toalety jednak nie zdążył.
Chciał gminny pismak o mieście Kielce
skroić limeryk zabawny wielce.
Lecz że „elce” rymów mało,
to się szybko okazało,
że łatwiej zupę spożyć widelcem.
Komentarze (25)
Takie właśnie powinne być z przekąsem i na wesoło
Na wesoło i radośnie . Pozdrawiam zdrówka życzę.
he he he super zabawne
z przyjemnością przeczytałam :)
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Ślę moc
serdeczości:)
:)) Mnie także się podobają. Miłego poniedziałku:)
Zabawne i oryginalne :D
superowe!
Fajne utwory, które bawią puentami.
(+)
Witaj
Powiem krótko;
bardzo udane limeryki.
Udanego dnia.