Limeryki ze świata polityki
Pewien premier z okolic Wrocławia
Do siedzenia w domu nas namawia,
Ale sam tak nie robi,
Bo dziwaczne ma hobby:
W wizytację trupów się zabawia.
Bezczelnego ministra z Krakowa
Już od tego ciągle boli głowa,
Że (nie wiem dlaczego)
Sądu Ostatecznego
Wciąż swej władzy nie podporządkował.
Jednej partii przywódca w Warszawie
Ciągle marzy o Marszałka sławie.
Nawet pewien mu bankier
Podarował kasztankę.
On z niej spada. A cieszy się gawiedź.
Komentarze (20)
Limeryki to są te wiersze które uwielbiam. A ty nam
zaserwował ś taką polityczną wiązankę.
Są bdb. - Pojechałes łagodnie Michale. - Nie próbuję
bagatelizowac Twojego ostrza. Sucho stwierdzam, ze w
limeryku - dało by rade ostrzej. zachowałes sie, jak
przystalo na poetę będacego w profesjonalnej, a nie
sejmikowej opozycji. po prostu jak chirurg, ktory
wycina wyłącznie wyrostek robaczkowy -bez
przylegajacych "okoliczności":))))
:-) Super.
Pozdrawiam
Dobre i trafne wszystkie limeryki. Spokojnej nocy :)
Limeryki-ironiki ;-) robią miazgę z polityki...
pozdrawiam Michale
Doskonałe!
Pozdrawiam serdecznie :)
Alternatywa z tego wynika;
zamiast kasztanki, może kucyka?
Życzę zdrowia.
:)))
Dobre
Udane wszystkie życiowe ...
pozdrawiam:-)
Bardzo lubię takie limeryki a szczególnie te z
polityki...urzekły mnie...pozdrawiam serdecznie.
:)))
Pozdrawiam serdecznie
udane,prawdziwe z życia wzięte polityczne limeryki
/pozdrawiam *
W punkt:)
ja za Mily ...
Trafne i celne. Jak mówią Rosjanie "smech skwoz
sliozy". Pozdrawiam