linia Maginota
Marysia ma dziś wolne
coś od życie się należy
z miotłą życie to terroryzm
a przy garach istny reżim
z praniem wzięła rozwód
młodość czas odśnieżyć
wyrok zapadł w szafie
co na siebie włożyć
Marysia ma dziś wolne
coś od życie się należy
z miotłą życie to terroryzm
a przy garach istny reżim
z praniem wzięła rozwód
młodość czas odśnieżyć
wyrok zapadł w szafie
co na siebie włożyć
Komentarze (36)
Ten wiersz mi się skojarzył z nieudolną polityką...ta
biedna Marysia chce młodość odśnieżyć i wielka chała
bo szafa wyrok wydała...he.he...miłego.
no tak, to jest dylemat niejednej kobiety.
Całe nasze życie to szukanie lepszych rozwiązań na
drodze codziennych obowiązków. Ślę radosne
pozdrowienia z pogodą ducha:)
ludzie sami sobie budują fosy. granice. wierszyk .
wierszyk tylko z pozoru żartobliwy. on jest
dramatyczny
Krótki i dowcipny utwór, który opowiada o codziennym
życiu i obowiązkach Marysi. Zabawne porównania opisują
rutynę i obowiązki, które musi wykonywać w swoim życiu
codziennym. Wersy dotyczące ubioru podkreślają
codzienne troski i wyzwania, z jakimi musi się
zmierzyć. Nie umiem połączyć tytułu "Linia Maginota" z
treścią utworu. Czyżby chodziło o umiejętne
obchodzenie przeszkód?
(+) za interpretacyjną trudność, którą sprawia.
:)))
Świetny tytuł.
Z uśmiechem, pozdrawiam.