Lirycznie o niczym
Powiadam Wam,jak trudno napisać o niczym i w dodatku lirycznie...Dedykuję ten wierszyk Bomini,gdyby ją kiedyś dopadła chandra...
z drugiej strony poziomkowych snów
gdzie śpią echa i dni i nocy
błądzę sobie wszerz a potem wzdłuż
tak by letniej ciszy nie płoszyć
tej najcichszej skrytej w leśnych mgłach
w których mogę marzyć lipcowo
sennie płynąć środkiem lasu wpław
dawne wonie znów w nozdrza łowiąc
czekać chwili gdy nastanie świt
by ostatnim uśpieniem jeszcze
choć już w słońcu poziomkowo śnić
i ulecieć gdzieś hen w powietrze
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
22.01.2015.
Komentarze (43)
dla mnie to nie jest wiersz o niczym, raczej wiersz o
zanurzeniu się w chwilowej, ale za to bezkresnej
nirwanie :-)
Piekny wiersz ,pozdrawiam serdecznie
Latem powiało :o)
Zapachniało mi poziomkami. Super wierszyk andreas:)
Pozdrawiam rozmarzona.
Plynne wersy i pasujace do nastroju, mojego:-)
Oj tam o niczym:) ale bardzo, bardzo cudny.
jestem w nostalgicznym nastroju i Twoja liryka mi
pasuje na chandrę:)
pozdrawiam:)
Bajkowo,słodko,aż wyczuwa się smak poziomek,które
bardzo lubię.
Piękny wiersz Andreasie.
Podoba mi się bardzo:)
Miłego wieczoru życzę
Poczułam się jak Alicja w krainie czarów andreasa.
Pozdrawiam :)
ale tą cisza lubię
jak lasy i zadupie w;):)
"błądzenie wszerz i wzdłuż" mnie zachwyciło, zresztą
jak i cały wiersz...
pozdrawiam:)
ale 7zgłoskowiec jest...
tylko od Ciebie mogę przyjąć krytykę, bo Ci Andrew
ufam...dzięki:)))
Śliczne strofy andreasie i piękny gest. Pozdrawiam
Musisz każdego dnia spotykać mnóstwo znajomy z portalu
ja przed klasztorem na Jasnej Górze zbierają rymy. A
Ty jesteś uparty - delikatnie na granicy asonansu :)))
duży plus