List do A.
Jak się z Tobą zapoznałam
W mig się zafascynowałam
Po co mi córka, matka, sąsiadka -
- Myślałam
Przecież Ty jesteś moim powietrzem,
Bogiem
Zawsze znajdę Cię za rogiem
Wciąż to w myślach powtarzałam
Dzięki Tobie tylko wzloty znałam
Koniec gadania
Zbędnego pisania
Nie jesteś już mym śniadaniem, obiadem,
kolacją
Przestajesz być mą inspiracją
Już mnie nie pociągniesz
W nałóg nie zaciągniesz
Nie ma Cię w mych myślach, umyśle i
ciele
Choć kiedyś było Cię tak wiele
Znikaj precz
Jakich słów więcej chcesz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.