list do ciebie
zapalam różaną świeczkę
pochylam się nad papeterią
próbuję ubrać w słowa
uczucia i emocje, które mnie rozdzierają
nie potrafię
pamiętam błędy, które popełniałam
chwile szczęścia, które dawałeś
później cierpienia
próbuję wyrzucić te obrazy z pamięci
nie potrafię
prowadzę polemikę
spoglądam na wspólną fotografię
zalewam się łzami
inaczej nie potrafię
biorę pióro, drżącą reką pisze te słowa
"rozstańmy się, tak będzie lepiej, nie
krzywdźmy siebie dłużej,
nie potrafię ci już ufać"
łzy nie przestają płynąć
drę fotografię, płomień świeczki dogasa
przez okno zagląda smutny księżyc
wyczerpana emocjonalnie zasypiam
Komentarze (2)
smutne bardzo zasypianie...
Dobry, pełen emocji przekaz uczuć. Czuję, że oparty
jest, na autentyczności. Współczuję i życzę,
piękniejszych i bardziej trwałych doznań miłości.
Dobranoc.