Listopad
Nie byłam nigdy w Londynie,
lecz londyńczykom współczuję,
codziennie mgliście, wilgotno,
dlatego każdy choruje.
Kiedy popatrzę przez okno,
widoki są opłakane,
nie mam ochoty wychodzić,
nawet rozmawiać dziś z panem.
Z nadzieją oglądam TV,
czekam na lepsze prognozy,
codziennie jednak mnie straszą,
że będzie gorzej i gorzej.
Dobrze wiedziałam, listopad
najgorszy miesiąc na świecie,
lecz niepotrzebnie wam mówię,
bo sami dobrze to wiecie.
Ostatnio pewien poeta
powiedział, że kocha jesień.
Możliwe, wrzesień, październik.
Muszę to sprawdzić w notesie.
Jeszcze pociesza wiadomość,
po listopadzie jest grudzień,
więc nadal czekam wytrwale,
i marzę o jakimś cudzie.
Komentarze (14)
Fryzjereczko listopad mija, a w grudniu będzie
zdecydowanie lepiej:) Ładnie piszesz, tylko smutno
jakoś...Udany wierszyk, pozdrawiam i życzę poprawy
humorku:)))
Takie zwykłe, listopadowe odczucia, ale czyta się
płynnie.
Świetnie się czyta. Listopad to najsmutniejszy miesiąc
dobrze, że chociaż jest co poczytać :)
No tak ,słota i kałuże,
my w depresji coraz dłużej.
Z przyjemnością przeczytałam.Pozdrawiam.
listopad to trudny chłopak ;-) a wiersz bardzo fajny
:-)
może i smutny, ja się uśmiecham czytając, pozdrawiam
smutno i szaro taki jest listopad - a do wiosny
daleko...
pozdrawiam:-)
Rymowanka - bejowianka:)))))
Piękny wiersz. Ja cudu spodziewam się w okolicach
kwietnia. Jesień i zima brr... :-)
Pozdrawiam
Tak, listopad to smutny miesiac.Pozdrawiam i tez marze
o jakims cudzie:)
Piękny. Jak każdy wiersz Fryzjerki
Pozdrawiam i życzę Ci wiele słoneczka w angielskim
smogu który Cię otacza
Listopad jest miesiącem zadumy, trochę smutny lecz
dzisiaj u mnie dzień jest piękny. Serdecznie
pozdrawiam
Masz rację krzemanko,ale trudno jest nanieść
poprawki.Pozdrawiam:)
Jak słońce przyświeci, to nawet listopad jest piękny.
Ładny wiersz. Myślę, że lepiej od "wilgotnie"
brzmiałoby "wilgotno" w trzecim wersie, ale może się
mylę. Miłego dnia.