Listopad
W listopadzie - w polu, lesie i sadzie,
Opadają liście tańcząc na wietrze.
W kolorowy kobierzec się układając
Mienią się okazałą paletą barw.
Jedenasty już z braci starego roku,
A siostra Jesień jest towarzyszką.
Ścieżką się ściele jego długa broda,
Wiatr sobie w niej dokazuje... splata.
Smutny wyraz twarzy ma miesiączek.
Jakaś niesłychana refleksja z niej bije.
Widać tęsknotę, zadumę a czasem ból.
Siostra Zima po trochu już dokucza.
Znicze już świecą się na wielu grobach,
Olbrzymią smugę dymu niosą ku niebu.
Swoim blaskiem aż przemawiają:
„Pamiętamy, pamiętamy... pamiętamy”.
Joanna Es - Ka
autor
Joanna Es - Ka
Dodano: 2014-09-16 09:22:26
Ten wiersz przeczytano 3133 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
każdy znicz oznaką pamięci bliskich nam osób i
szacunku dla nich
pozdrawiam serdecznie:)dziękuję za wizytę u mnie