Listopadowa Pieśń o MIłości
Listopadowa Pieśń o Miłości
Niedawno wybrzmiała
A teraz ona cała
Odbija się echem
I z pewnym zniekształceniem
Wraca i
Od nowa poucza,
Ale w nie co inny sposób.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Tak bardzo mocno potrzebujemy jej
Innie umiemy się
Bez niej po prostu obejść.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Z całych sił brońmy jej
Jak każdej innej
A zrozumiemy z czasem
Dlaczego ona jest dla nas taka ważna!!!
Listopadowa Pieśń o Miłości
Jest równa,
Ale jej nic i nikt nie dorówna.
Ona głosi,
Że nie tylko włosi..
Ale też kto inny
Namiętną Miłość zewsząd głosi
I nią żyje
Po szyje…!!!
Listopadowa Pieśń o Miłości
Ma w sobie tyle odwagi,
Więc i Wy nabierzcie odwagi
I głoście
W karnawale i poście,
Że po dniach smutku
I zwątpienia
Przyjdą czasy Miłości
Największej z największych.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Spełnia to, do czego jest gotowa,
Do czego jest stworzona.
A ja wyrażając ową Miłość
Chciałbym wpaść w damskie ramiona
I trwać w nich po wsze czasy.
Listopadowa Pieśń o Miłości
To taki legendarny ruch oporu
A my nie lękajmy się oporu
I wczuwajmy się
W dogłębną metaforę utworu.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Nie zawiści,
Nie zazdrości
Li tylko ma w sobie mnóstwo
Ognistych, pełnych namiętności
Gości!!!
Listopadowa Pieśń o Miłości
Powołuje każdego z nas
Do tego samego.
Listopadowa Pieśń o Miłości
To pielgrzymka
Ku wiekuistej radości i światłości.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Mówi nam o sprawach trudnych
I jakże nie wygodnych,
Których jedynym rozwiązaniem
Jest sam Pan Bóg.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Tak jak każda inna
To częste zmaganie się
Z sprawami trudnymi,
Samotne zmaganie się…
Listopadowa Pieśń o Miłości
Zakończy się
A nie rozwieje
Ani jednej zawiłości
Jaka w jej treści mocno i stanowczo
gości.
Tak to bywa,
Gdy komuś wydaje się,
Że chyba…
Opinie swe są powszechnie
Akceptowalne,
Ale wbrew ogłowi
Mam zamiar zmagać się
Z wszystkimi przeciwnościami
I sam je
Sobie tworzyć na drodze.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Jest również zobaczeniem
Wszystkiego innego,
Co jest nie widzialne
I widzialne
Jak nasze linie papilarne.
Ja zjawa
A Ty… mój sen
Dzięki Tobie… mam nowy cel!!
Listopadowa Pieśń o Miłości
Wylewa łzy
By móc wzmocnić się
I na przekór stereofonii
Woli mieć
Twego… towarzystwa monotonii
blask!!!
Listopadowa Pieśń o Miłości
To poznawanie siebie
No i Ciebie…
I w sposób globalny
A nie banalny
Poznawanie
Świata legalnej Miłości.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Melodię swą posiada
I opowiada
O mgle
We tle.
I słychać w niej
Również SOS,
Gdy życiowy
Szach i mach
Zmienia się w pat
I tutaj jam padł
I bom truciznę
Niewłaściwej Miłości zjadł.
Powyższy niby wiersz
To wielki blamaż
Od pierwszego wersu już,
Ale no cóż
Ja dalej w to brnę.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Oczekuje,
Że świat w końcu pokocha mnie
I da mi
Kobiece serce
By me w końcu zaczęło bić
A nie lewitować
W zamkniętej puszce
Smutku, tęsknoty
I nie spełnionej Miłości.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Jest z poza kategorii
I nie ma na nią
Jednej i właściwej teorii.
Może właśnie nadszedł czas
By z nią zrobić porządek
I wypłukać sobie żołądek.
Listopadowa Pieśń o Miłości
Z mp3 na mp4
Transformuje się
I w blue Rayu
Staje się realna
Nie banalna!!!
Jest ona niby serwer
Dlaczego czasem zacina się
I przez enter
Kasuje to, co nie potrzebne.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.