...Listy łez...
...podmuch zamykanych drzwi obdarł ze
złudzeń...
ciepło fotela..płonący kwiat i dotyk co
boli do dziś...
to spadek naszych chwil...
atramentem łez pisany kolejny list,
wkładam w kopertę Twoich snów ..
sklejam dotykiem chłodnych warg,
ze wstążki wspomnień buduje im schron...
..czujesz... zapach lata wciąż w nich
tkwi...
Komentarze (7)
Pięknie, że po długim czasie jesteś i serwujesz cudny
wiersz o miłości.
Wyraźnie czuć...
Pomimo smutku pozostawione wspomnienia zachowujesz, by
czuć zapach lata.Pozdrawiam serdecznie.
"Przysyłaj choć puste koperty,
niech myślą, że wciąż kochasz mnie..."
Smutny. Podoba mi się przekaz.
Wybaczysz? Zapisałabym trochę inaczej:
"pełne koperty
podmuch zamykanych drzwi
obdarł z ostatnich złudzeń
ulotne ciepło fotela
i dotyk co boli do dziś
spadek po naszych chwilach
piszę kolejne listy
zaklejam w kopertach
dotykiem zmoczonych chłodem
warg
ze wstążki wspomnień
wyplatam dla nich schron
czujesz?
tam wciąż pachnie latem"
Tylko mbsz, nieistotne.
atramentem łez = raczej wydumane i dziwaczne, bez
podobania
Smutno
Pozdrawiam