litości pragne
for you...l.ch.
Stałam samotnie , patrzyłam sie przed
siebie..Gdy nagle wśród tłumu ujrzały me
oczy Ciebie...
Pomyślałam wtedy- olej go , pakujesz sie w
kłopoty.Lecz serce me nagle bić silniej
nabrało ochoty.
W grę Smierć albo Życie wchodzę..Nie jestem
ślepa!Wiem dobrze co robię!
Wybrałam automatyczny zgon duszy i
codzienne przeżywanie przez ciebie
katuszy.
Że z tego nigdy nic nie będzie wiedzialam ,
mimo to i tak Ciebie pokochałam...
Me wnętrze umarło , otarałam łez
strugi...wiedz o tym , że nie będzie nikt
taki drugi.
UZALEŻNIONA jednak OD TWYCH SŁÓW , pragnę
rozmowy. BŁAGAM do mnie MÓW !
Powiedz mi co to miłość aż po grób?
Nie chce już widzieć krwi moich stróg...
Chce nadal cieszyc się wolnością , chce
dażyć ludzi ufnością.
Błagam odejdź - marzenie o tobie.
Chcę zabić wszelkie zło w sobie !
Chce nadal żyć , jednak bez Ciebie.
Zrób wszystko , by już nigdy nie powróciło
w mój świat o tobie wspomnienie !!
dla umarłych dusz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.