Lód
Zamykam oczy na mała chwile,
Może z życiem się wreszcie rozminę.
Chce już zapomnieć co kiedyś było
I co się nigdy nie spełniło.
Nadzieje zostawię jak parasol w stojaku,
Uczucia powieszę gdzieś na wieszaku.
Drzwi do przeszłości zamknę na klamkę
I zabezpieczę je jeszcze zamkiem.
By przeszłość nigdy już nie wróciła,
zbyt wiele osób już skrzywdziła.
Niech mróz ja zmrozi jak jezioro lodem,
A serce niech zostanie pod spodem,
I tak umarło i już nie bije,
No bo bez Ciebie już nie ożyje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.