Love train
Podobieństwo do sytuacji i osób zupełnie nie jest przypadkowe
Szanowna Pani! Mówię Pani, że nie
wierzę,
w szczerość oznajmień, że to jakiś dół
psychiczny.
Bo, Moja Droga, to jest przecież, mówmy
szczerze,
zwyczajna miłość, taki stan efemeryczny.
Raz Pani śmieje się, o proszę, jak Ordonka
-
z filmów, co w ciapki oraz w kreski mają
klisze.
Znów innym razem, w Pani głosie jest
nagonka,
że jak ja śmiałem, że się śmiałem - naraz
słyszę.
"Pan mnie nie ratuj i nie katuj mnie
naciskiem" -
tak mówisz do mnie, kiedy jesteś
rozechwiana -
"jedyny sposób, to wziąć nastrój mój
uściskiem,
zaczętym w nocy, bym w nim tkwiła aż do
rana."
Ja do Pani, proszę Pani, pociąg czuję.
Mówią o mnie, żem parowóz erotyczny.
Pani stanami ja się wcale nie przejmuję
-
pociągnę Panią w stan czułości,
idylliczny.
Więc pozwól proszę dać podczepić się do
składu -
to znaczy do mnie, love my tender, mojej
dłoni.
Daj ze spodniczką i bluzeczką dojść do
ładu,
a dla komfortu pullmanowski mam wagonik.
Już widzę uśmiech wywołany Uwielbieniem
-
to taka stacja, w mieście Miłość, bardzo
znana.
Prawda jest taka - chciałbym z Panią śnić
marzenie,
że jestem z tobą od zórz wschodu, aż do
rana.
https://www.youtube.com/watch?v=kQvmCzILBfE
Komentarze (21)
fajnie i przyjemnie
Pozdrawiam serdecznie
Jak zwykle przeczytałam z przyjemnością :)
Ta Pani fajnie się ma :)
Swietny wiersz:) ubawił mnie parowóz erotyczny: D
Pozdrawiam ciepło :)
:))od ucha do ucha,haha:)
Pozdrawiam:)
:)) Dzieki za okazję do uśmiechu. "parowóz erotyczny"
jest rozbrajający.
Miłego dnia:)