Pamietaj...zabiore Ci
Ja...tylko potrzebuje pomocy....
Gdybym tylko mogla to...
bym Cie uleczyla.
Bol twoj zamienila w srebro lub zloto,
a chorobe z krwi bym ci wypila.
Zabiore Cie jeszcze przed smiercia, nim
umrzesz
na dzika przejazdzke do nikad.
Ostatni raz mi wtedy pokazesz,
co znaczy miec te nadzieje nikla.
Pozniej Cie wzrokiem odprowadze,
na sale operacyjna, gdzie podadza Ci
narkoze.
Lekarze miec beda nad Toba wladze i
tylko Bog Ci wtedy pomoze.
Umrzesz, bo tak juz zostalo powiedziane.
Pamietaj, ze pragne Cie uleczyc zabierajac
maski, ktore nas dziela.
Dla nich jestes jak zwierze stare,
niechciane.
Dla mnie sloncem, patrze na Ciebie z
nadzieja.
Idz, walcz! Zawsze taki...najlepszy.
Pokaz, ze nie dasz sie rakowi.
Moze jeszcze Ci sie polepszy.
Wygladasz jak inni - zdrowi.
Uciekasz? A wiec pamietaj, ze wezme
wszystko,
cala twa chorobe z ciala.
Rozpale z niej wielkie ognisko,
gdy dusza twa bedzie odlatywala.
Przypomne Ci ostatni twoj radosny krzyk,
gdy bede przy twoim grobie.
Halas smierci zamienil sie w ryk.
Pamietaj,...tylko pamietaj, bo ja zyc bede
w Tobie.
Bede w twych lzach.
Bede w martwych zylach.
Bede w ustach i w twoich snach.
Poczujesz, ze zawsze tam bylam.
Pozniej Cie zlapie za reke mocno
i powiem Ci, gdzie masz sie kierowac.
Praca swa, jakze owocna
nie pozwole Ci sie zdolowac.
Pomoz mi, jestem nienormalna.
Nie zyjesz od dwunastej doby.
A wiersz to nastepna piesn pozegnalna,
od oblakanej juz osoby.
I pamietaj...bede w kazdym twym
tchnieniu
za dnia i w nocy.
Prawdziwa nie tak jak w optycznym
zludzeniu,
ja...tylko...potrzebuje pomocy.
Dziekuje...ze byles
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.