łóżko
codzienne życie poraża mnie swym bólem
dziwka leząca obok mnie
delikatnie się uśmiecha
naga
samochody na ulicy zabijają
...
wstała, ubrała się
wyciągnęła rękę
pozostawiony z ostatnim groszem
usiadłem na łóżku
...chwiało się po nocy wrażeń
dziwki
towar
alkohol
zrujnowało mnie
a może sam to zrobiłem?
sięgnąłem do szuflady
rozchylone usta mówiły nie
alkohol tak
...pociągnąłem za ostatni kęs życia
upadłem na łóżko
bez wrażeń
autor
ego*
Dodano: 2007-09-07 13:24:57
Ten wiersz przeczytano 552 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nie jest to klimat jaki lubie najbardziej ale doceniam
inność tego wiersza bo chociaż mocnych słów używasz to
jednak prawdziwych. Nie robisz tego z przesadą, to co
powstało ma coś w sobie dlatego uważam, że wyszło to
dobrze.