Lubię jak jest cicho
Szarpiesz struny wiolonczeli
Niskie dźwięki drażnią mnie
Doprowadzają do furii
Na biurku stosy niemieckich gazet
Nigdy ich nie przeczytam
Bo i po co –tylko ciebie
interesują
Zapalone świece, na stole stygnie
kolacja
Wypiliśmy tylko wino, reszta pójdzie do
kosza
Adapter chyba się zaciął, a może się nie
znam
W wygodnym fotelu palisz papierosa
Nie usiądę u twoich stóp
To nie poprawne politycznie
Już czas, zagrajmy w szachy
Tylko nie włączaj jazzowych kawałków
Lubię jak jest cicho
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.