Ludzie-skarbonki
wiersz zainspirowany obrazem Rafała Olbińskiego
Pochyleni
zgarbieni jakby pokłon oddawali Panu
jak muzułmanie
modlący się podczas ramadanu
dotykają matki ziemi dłońmi
i na ugiętych kolanach
w garniturach skrojonych na miarę
co mają w swoich
życiowych planach
na czworakach choćby
aby tylko dojść do celu
żeby zdążyć załatwić jeszcze
sobie spraw ważnych parę
za pieniądze ,których wciąż im za mało
w plecach otwory; ludzie-skarbonki
codziennie liczą saldo , ile im zostało
?
po pracy ustawiają się w długie ogonki
po koszyki do hipermarketów
czas wydać to, co dopiero zarobili
bo o dużą premię tylko się modlili
kto inny kurz z biurek im posprząta
tak dużo pieniędzy na kontach
jeszcze więcej bankowców
-----------------------------------
a tak mało prawdziwych poetów
Komentarze (25)
choć nie siedzimy na jednym stołku
ale my* tu ze swoimi wierszami
jesteśmy poniekąd ...kolegami ;-)
szkoda,że się wyłamujesz wiesiołku
* wszyscy na portalu
Więc proszę unikaj w przyszłości, Sz. Autorze i Poeto,
takiego zwrotu pod moim adresem - "panie kolego".
Powtarzam, ja nie ośmieliłbym się zaliczyć Twojej
osoby do grona moich "panów kolegów".
Jestem WYŁĄCZNIE wiesiołkiem!!!
a na marginesie
zwróciłem się do ciebie nie ,,kolego,,
tylko ,,panie kolego,,
wiesiołku
poczucie humoru masz ogromniaste
ale
nie porównuj moich wierszy do sklepów
cokolwiek to znaczy, dobrze ?
oczywiście,że ma droga Ewo
prawdziwi poeci nie piszą ...dla pieniędzy
Maćku, nie przeczę, że pieniądz rządzi światem.
Chciałam jedynie poddać w wątpliwość myśl, że ma to
coś wspólnego z Poezją.
Sz. Autorze Poeto!
Fakt, nie ma się o co spierać.
Oczywiście masz rację - Biedronka to nie hipermarket.
Może można nazwać ten "średniopowierzchniowy sklep"
supermarketem? Może tak byłoby prawidłowo?
I wtedy Twój wiersz, który tak dla Ciebie dużo waży i
warzy, byłby na pewno nie super, a hiper wierszem?
Mam uwagę natury porządkowej. Jestem wyłącznie
skromnym wiesiołkiem, a nie Twoim "kolegą". I wolałbym
aby tak pozostało.
Bowiem ja nie ośmieliłbym się nazwać Ciebie "moim
kolegą".
nie ma się o co spierać
bo może i tak pan Kaczyński powiedział
ale Biedronka to nie hipermarket panie kolego
Tu bym się spierał, Sz. Autorze Poeto. Pamiętasz
wypowiedź Kaczyńskiego, że "Biedronka jest dla
biednych"?
A klasyków i mądrych trzeba słuchać! Przynajmniej ja
tak mam.
oczywiście Wiesiołku ,że chodzi o nadmiar kasy
widziałeś kiedyś kolejkę żebraków w hipermarkecie ?
Masz rację Maćku.J!
Twój wiersz jest ważny.
Warzy wiele.
Waży dużo. To, co najmniej, kilkanaście talentów
(jeden talent to aż 36 000 "obolałych" miedziaków). Bo
przecież chodzi w nim o kasę. Chociaż Autor nie
precyzuje jednoznacznie: czy chodzi o nadmiar kasy,
czy o jej brak?
Więc z kasą nie wiadomo.
Przeciwnie do talentu Autora.
Tu rzecz jest oczywista!
biedny podzieli się z tobą ostatnim bochenkiem chleba,
bogaty odmówi ci jednej kromki
Ewo M.
musiałabyś zapytać pana Olbińskiego dlaczego namalował
ludzi -skarbonki ?
pieniądze to nie wszystko a dzisiaj świat z pieniądza
uczynił sobie bożka
czy tego nie widzisz ?
Dziwna teoria. Tak, jakby posiadanie pieniędzy
odbierało wrażliwość. Pieniądze z poezją mają tyle
wspólnego, że z pisania wierszy raczej trudno się
utrzymać. A Twój wiersz jest rodzajem moralitetu,
negującego zachowania konsumpcyjne, na rzecz
samorealizacji. Wg mnie, jedno z drugim nie ma nic
wspólnego.
A i jeszcze jedno nie jestes Bogiem ani moim
ojcem,mężem, dziadkiem, ano nikim innym
który miałby prawo pisać: niepotrzebnie wdajesz się w
te dyskusje.
Chyba cos Ci się pomyliło , strofuj swoje dzieci, żonę
czy kogo tam masz pod ręką. Pa