Lustro
Nawiążmy dialog.
Cichy
Spokojny
milczący.
Pełen tajemnic i sekretów
Niedomówień.
Sprzeczności i planów niezaplanowanych.
Widzę zbożowe kłosy
Niepewnie i z przestrachem
Kołyszące się na życiowym wietrze.
Widzę zielone zwierciadła
Skroplone wieczorną rosą.
Widzę czerwień róży
Pełną cierpienia.
Widzę jeden kłos
Jedną trzcinę i
Wiele powiewów wiatru.
Co Ty widzisz Boże w lustrze?
Komentarze (1)
wiersz pełen samotności... poruszył moje struny.