Lustro – Nowe odbicie
bezbarwna gładka tafla
przekazuje odbicie obrazu
takim jakim jest w rzeczywistości
bez zakrzywień i wypaczeń
taki sam jak przed laty
dziś czas dokonał zmian
stoję nieruchomo wpatrzony
w postać po drugiej stronie
niebieskie oczy
nieco wyblakły czasem
twarz przeorana wyraźnymi
bruzdami lat
siwizna przyprószyła włosy
tężyzna fizyczna
gibkość i elastyczność ciała
nieco zwiotczała
lecz nie ma już w nim
tego załamania z przed lat
udręki żalu i rozgoryczenia
nie cierpi ani nie walczy
o przetrwanie
nie tłucze już tej tafli
jak wtedy przed laty
depcząc szklane okruchy
aby nie patrzeć
teraz na jego twarzy spokój
opanowanie i skupienie
widać że przeżyte chwile
umocniły w nim wiarę
lata dodały doświadczenia
samozaparcia i siły
to już nie ten sam człowiek
słaby i bezbronny
załamany i samotny
czy zmęczony życiem ?
chyba nie
w jego oczach wyraźne
promyki blasku nie tylko radości
widać w nim życie
choć nic nie mówi
słyszę w podświadomości
jak szepcze o miłości
że kocha i jest kochany
jego senne marzenia
o których przed laty
śnił - spełnione
stoję i patrzę
jak bardzo jest podobny
do mnie – to dziwne
jak wiele mamy wspólnego
czy to możliwe
a jednak tak
stoję w milczeniu
jakbym patrzył na siebie
i wspominał przeszłość
tamtych minionych dni
bezbarwna tafla szkła
jakby oddychała
nowym tchnieniem
kim jesteś ? zapytałem
postać po drugiej stronie
uśmiechnęła się do mnie
przyjaźnie – szepcząc
tylko dwa słowa
..Tobą - a Ty..?
stałem jak zahipnotyzowany
przed odbiciem postaci
po drugiej stronie
lustra
28.01 – 31.01.2005.
Komentarze (30)
...często mówią ze lustro kłami...bo o sobie najlepiej
wiemy sami....ciekawa jak zawsze forma
wiersza...pozdrawiam
Lustro pokazuje prawdziwe oblicze ... :)
Bardzo ładny wiersz i świetnie prowadzona rozmowa.
Miło było mi Ciebie poznać - cech wspólnych doszukałem
się sporo i myślę że i ja kiedyś zdecyduje się na
rozmowę ze swoim lustrem, czyli moim drugim ja.
Trzymaj się zdrowo, bo jesteś na ten czas na ścieżce
zdrowia...powodzenia
CZytając przyszły mi na myśl słowa:
,,Tak, tak, tam w lustrze to niestety ja"...:)
Ładny wiersz, wciągnął mnie. Troszkę nostalgiczny.
Może wyglądamy inaczej, jak przed laty, ale to co w
sercu... A starość? W człowieku starzeje się dusza, Ty
masz młodziutka, bo piszesz takie piękne wiersze.
Myśli na twarzy a w sercu ogień się jarzy.
Pozdrawiam.
Zrezygnowałeś z przecinków może i dobrze bo nie
potrafisz ich stawiać:)ale po jakie licho te
pytajniki? Dalej składnia leży."niebieskie oczy
nieco wyblakły po latach" chyba powinno być
"wyblakłe".Bruzda to bruzda z zmarszczka to
zmarszczka. "depcząc szklane okruchy
aby nie patrzeć" co ma deptanie z patrzeniem
wspólnego?"to także dziwne
jak to możliwe"- ni wypiął ni przypiął. Ciekawi mnie z
punktu fizyki to "bezbarwne lustro' ja nie widziałem
niebieskiego, zielonego no może czasami tylko brudne
:))
Reszty nie chce mi się nawet pisać bo to jak grochem w
ścianę. Wolę przejrzeć się w kałuży niż w twoim
lustrze:) Taki liryczny gniocik na topa w sam raz:)
optymistyczny :) pozdrawiam)
Cudownie jest móc spojrzeć na własne odbicie i
stwierdzić, że jest zadowalające. Ładnie ująłeś to w
swoim wierszu. Pozdrowienia. (+)
może postać w lustrze trochę sie postarzała ale gdybyś
zobaczył w nim dusze napewno byłaby młoda :)
Refleksje nad samym sobą. Ciekawe, spróbuję zapytać
mojego odbicia, co też mi ma do powiedzenia.
witaj, odbicie tego samego człowieka, lecz jakże
odmiennego doświadczeniem życiowym, pewnością siebie,
spokojem.
ta sama twarz, tylko czas wyrzeźbił
pewne zmiany. czas robi swoje.
ładny, efleksyjny wiersz. pozdrawiam.
Ciekawy i obszerny tekst:) jest na czym oko zawiesić.
Pozdrawiam
Lusto,zawsze intryguje,wciagneles mnie dobrze w swoje
rozmyslanie.plusik
ciekawy, szczęśliwy i pełen nadziei autoportret :-)
miło oglądac takie obrazy :-)