Łzy Boga
Siedze w pustym pokoju
Łzy Boga spływają po szkle
staje sie coraz ciemnej
Me myśli krążą tylko wokół ciebie.
O tym jak mógłbym postąpić ,a nic nie
zrobilem
o tym jak patrzylas na mnie
o tym jak sie smialas
o tym , że wszystko przepadło !
zaczynam sie budzic ze snu , a ty leżysz
koło mnie
Patrze na ciebie jak na ostatrni zachod
słonca w mym zyciu
chwile potem zaypiam kiedy sie budze jest
juz mrok nic nie widze szukam ciebie lecz
ty juz ucieklas
i słysze tylko placz Boga !
dla lepszego jutra
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.