Machina złości
Wylana smutku łza
goryczy czara pełna
prawdziwe imię znam
to mara jest piekielna
Swoim złośliwym berłem
dotyka mnie z radością
choć uciec bardzo chcę
nie ma grama litości
Poznałam już jej smak
lecz trzyma wciąż uparcie
uderza mocno tak
wszelkie słabości znajdzie
Pochłonie całą siłę
gdyż żywi się jej smakiem
zagarnie myśli miłe
zostanę nędznym wrakiem
autor
annatajemnicza
Dodano: 2013-03-29 19:10:25
Ten wiersz przeczytano 1469 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
a dziękuję i wzajemnie ;)
Celny wiersz o brutalności życia. Wesołego Alleluja.
Dosadnie o złości, która pożera duszę. Myślę, że
najbardziej żarłoczna jest jednak zawiść. Pogodnych
Świąt.