Maj-aczenie
Upojona słodką wonią
Oczekuję na tramwaj
A na przodzie jedzie Tuwim
I machając mnie pozdrawia
Co się dzieje czy to mara
Czy ja może oszalałam
Co tu zrobić może uciec
Decyzja zapadła nie wsiadam
Na przystanku znów utknęłam
Z nudów rozmowy nasłuchuję
Pan w kapeluszu i Staff Leopold
Rozprawiają o złotej pogodzie
Przestraszona tym widziadłem
Drogę pokonałam pieszo
Gdy dotarłam na werandzie
Siedział Bolesław Leśmian
„Ty przychodzisz jak noc majowa...”
Tak się ze mną przywitał
Nic nie rozumiem choć coś mi świta
To przecież Maj – poezja rozkwita
Komentarze (8)
Tak to już jest. Człowiek w wielu kwestiach w życiu
maji- majaczy :)
ale super :-) fantastyczny pomysł, świetna realizacja
:-)
Pięknie rozbudzona wyobraźnia majem;)pozdrawiam
cieplutko:)
Ładnie ujęte.
Rozbudzasz wyobraźnię:)
Pozdrawiam
Marek
Fraszka?
Ładnie:-)
Maj potrafi oczarować:-)
Miłego
Czytelne nawiązanie do trzech majowych wierszy. Swoją
drogą, dziwię się że peelka nie wskoczyła na przednią
platformę tramwaju, aby wybrać się na rwanie bzu z
Tuwimem:)
Miłego dnia:)
https://www.youtube.com/watch?v=Jjxmikpax1k
Pozdrawiam Isani rozbroiłaś mnie.