W MAJU
na peronie starego dworca ławki
wyszczerbione betonowe korytka na kwiaty
w jednym...
rozgościły się trzy wycieńczone sosny
nieopodal peronu
nasyp z zamkniętym torem
strudzone rdzawe szyny
zakończone drewnianym koziołkiem
natura w podzięce
rozesłała dywan z żółtego rozchodnika
wkomponowała pędy krwawnika
zakończone koszyczkami
jeszcze nie ujawniły koloru
za nasypem pola majowe
ułożone w szachownicę
wykłoszonego zboża
i złocistego rzepaku
zza chmury wygląda słońce
podgląda pszczoły w ulach pod lasem
przywołując mi słodkie wspomnienia
soczysty plaster miodu z dziadka pasieki
pociąg ruszył
odsłaniając nowe widoki za oknem
Komentarze (25)
W tej chwili, to trochę ryzykowne, podróż pociągiem.
Media donoszą o coraz to nowych wypadkach z udziałem
pociągów.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
taki ładny ten obraz za oknem pociągu ,że chyba
pociągiem właśnie wybiorę się w kolejną dalszą podróż
- cieplutko pozdrawiam:)
Ale ładnie za tym oknem! Zawsze czytam w pociągu,
teraz mi przypomniałaś że można podziwiać piękne
widoki i się cudnie relaksować - niedługo będę miała
okazję- dzięki:) Piękny opis .Pozdrawiam cieplutko:)
Witaj...z uczuciem opisane wspomnienia.pozdrawiam miło
Witaj!
Zabrałaś mnie w podróż. Siedzę przy oknie i podziwiam
/czytając wiersz/ krajobraz naszych rodzimych
pól. Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam.
kiedyś też podróżowałam pociagiem za zycia Mojej Mamy
i mogę podpisać sie obiema dłońmi pod tym wierszem
lecz niestety perony i stacje dają dużo każdemu do
myślenia
pozdrawiam serdecznie:)
jesteś dobrą obserwatorką:)
jestem w przedziale obok, widzę to samo, co autorka
wiersza...dobrze odmalowany obraz zza okna pociągu...
Dorotek, bardzo dziękuję za cenną podpowiedź.
bardzo ciekawie, ładnie i obrazowo, zwłaszcza te
"wycieńczone sosny" mi się podobają :-) (myślę, że
powinno być "rozchodnika" i "krwawnika", i wiesz
co, a może by zakończyć tak "odsłaniając nowe widoki
za oknem") pozdrawiam serdecznie :-)
zapachniało podróżą:) pozdrawiam