Na Beja
Witam serdecznie Szanowne Koleżanki i Kolegów. Poważne sprawy rodzinne uniemożliwiły mi być aktywnym. Cieszę się, że jestem z powrotem.
Gościu, wpadnij na Beja, a poczytaj
sobie!
Nie znajdziesz tutaj lipy, przyrzekam ja
tobie,
Choćbyś bejowe zbiory i przeorał całe
Śladu chały nie zoczysz, jeno kruki
białe.
Tu zawżdy piękne wiersze po stronie
biegają,
Tu poeci, poetki wdzięczne strofy tkają.
Z tego zacnego miejsca pracując jak
pszczółki,
Biorą, sieją poezję, wspierają do
spółki.
A jam, choć krótko tutaj, zauważam snadnie,
Że każdemu łacno komentarz przypadnie.
Jabłek złotych nie dają (nie ten sad to
przecie)
Jako wyraz uznania. Lubię Was... czy
wiecie?
Życzę miłego weekendu!

Pan Bodek

Komentarze (64)
Ladnie to Ty piszesz Beatko...
Mnie tylko zdarza sie napisac tak, aby nie wystraszyc
czytelnika, hi, hi :)
Dziekuje i pozdrawiam cieplutko :)
ładna inspiracja:)
serdeczności
Witam Kaziu i dziękuję.
Pozdrowionka :)
Ciepłe, bardzo miłe wersy, pozdrawiam
serdecznie.
Witam i dziękuję Miłym Gościom za odwiedzinki:
- budleja:
Jestem wdzięczny: )
- Ewa Złocień:
Nawet nie wobrażasz sobie jak się cieszę :)
- Wiktor Bulski:
Nie rozpieszczaj mnie, Wiktorze :)
- mariat:
Ano, fajnie by było... :)
Pozdrawiam serdecznie i Życzę Szczęśliwego Nowego Roku
:)
ach, gdyby tak miododajną lipę choć przez tydzień mieć
po oknem...
A nich mnie kule biją! - jak Ciebie Bodziu nie lubić?
(- cudowny i swietny.) - "cały Ty"!
Pozdrawiam serdecznie:)
O jak milutko . Czemu ja tu wcześniej nie trafiłam :-)
Za Ewą Złocień powtórzę...
My Ciebie też lubimy... czy wiesz? :)
cha! świetna parodia Jaśka z Czarnolasu :)
Witaj Gminny Poeto (Slawku),
Widze, ze lubisz pisac i umiesz, nie tylko
wiersze/rymy. Lekko Ci to idzie.
Ciesze sie za zawitales do Beja.
Urozmaicisz/wzbogacisz przekroj autorow.
Dzieki za czytanie i slowo.
Cenie je sobie. Dzieki za zyczenia.
Do milego nastepnego razu :)
Oj Bodek. Skorzystałem z Twojego zaproszenia.
Poczytałem. Fajne piszesz kawałki. Odrobinkę odbiegają
one od mojego profilu, gdyż ja trochę meandruję w
tereny satyry, ale mniejsza z tym. Komentuję pod tym
wierszem, gdyż ten cały Bej jako zjawisko mnie
odrobinę drażni. Fakt faktem nie za bardzo mam pomysł
by czymś innym go zastąpić, jednak jak już
zaznaczyłem drażni i już. Dlaczego? Pewnie przez swoją
masowość. To tak jakbyśmy podczas świątecznego obiadu,
nie patrząc na nic, do jednego gara wrzucili wszystkie
dania z ciastem włącznie i zalali to wszystko
rosołkiem oraz gorzałką, a potem z zamkniętymi oczyma
jeść powstałą miksturę łyżkami wazowymi. Jest tu tego
tyle, że w zalewie bylejakości gubimy prawdziwe
perełki skupiając się na czymś co nie ma wartości.
Wpienia mnie też sama zasada komentarzy. Ten który ich
nie pisze, to chociażby był drugim Tuwimem, albo innym
Baczyńskim to niechybnie przepadnie w studni
niezrozumienia. Tak jakby pisał do szuflady.
Najciekawsi są jednak zawodnicy którzy poświęcają
długie godziny na to by każdy zamieszczony wiersz, nie
bacząc na jego wartość mile komentują, licząc pewnie
na to że dzięki zasadzie odwróconej wzajemności
uzyskają poparcie dla swojej pracy i uzasadnienie do
dalszego parania się tym zajęciem. Ale jak już
powiedziałem nie posiadam lepszego pomysłu i pewnie
będę musiał z tym jakoś żyć. To tyle tytułem Beja.
Wracając do Twojego pisania. Chodzisz po takich miłych
ścieżkach, które przemawiają do prawie każdego. Do
mnie również. Jeśli pozwolisz to będę do Ciebie
czasami zaglądał. Pozdrawiam i 366 wspaniałych wierszy
w przyszłym roku życzę:)
Witam alieno:
Dzieki za zajrzenie. Ciesze sie !
Staropolszczyzna to i dla mnie brzmi jak przwdziwy
jezyk polski.
Do milego :)
Witam wolnyduchu:
Oczywiscie, ze to mistrza Jana "podrobka". Kazdy wers
startuje od tej samej litery co u Jana. Dlatego w
niektorzych miejscach brzmi troche niedorosle lub
niedopracowanie, ale taki byl zamiar.
Dzieki z wizyte. Pozdro :)))
Witam Slawku.
Bedziemy cos myslec. :)