maki

do Cohena mam slabosc.

a wiersz? ...zarecytuj mi go.:)

Leo inspiruje chyba wszystkich. podoba się. pozdrawiam
ciepło :)

słowa wymawiać pięknie - to sprawa nienagannej dykcji
- to jedno a drugie, to barwa głosu (czyli tembr)....
i dla kobiet ta barwa męskiego głosu ma niebagatelne
znaczenie... ładny wiersz :)

Sorry ale ja nie wiem co ''ładnego'' jest w tym
dziwnym zlepku???? Kto na czasie ten ma śmieszne
punkty?? żenada

Uwielbiam łąki usiane czerwonymi makami, kąkole i
chabry w zbożu, kocham kwiaty.Ten wiersz , jak obrazek
piórem wymalowany.Kobieta i kwiaty, cisza na ustach i
kroki miłości.

Pomarzyc dobra sprawa. . . gorzej z cisza, jak makiem
zasial. .

Niezwykle napisane, tak subtelnie...myślę, że i Ty
potrafisz zdobywać słowami;)

Mówić i... milczeć z uczuciem...:)

twoje mysli bogate słowa wzmacniaja
dusze...pozdrawiam...

Maki działają na nasze nie przyziemne doznania..+

Twoja dzisiejsza subtelność delikatniejsza od
niewiasty :) Cisza jak makiem zasiał :)

a ja przed oczami mam pola, łąki usłane
makiem...eh...jakże ciepło u Ciebie...Pozdrwaiam:)

Powiew miłości ogarnia i utula moją duszę

"gdy cisza zakwita na ustach jak maki" kroki miłości
tylko przeszkadzają.Zwłaszcza jeśli tupie.

Zatkało mnie, to jest tak delikatne jak płatki maku i
na prawdę ASie... Cohenowskie:))