mała sekciarka

zbyt zachłannie zaciągałam się Twoim zapachem
przesadnie wierzyłam w marzenia które mi opowiadałeś
mogłam dla Ciebie zrobić wszystko
o "wszystko" za dużo..

w deszczu bez parasolki
zakochana szłam po zachcianki Twojego umysłu
wiedziałeś o mnie wszystko i nic
byłeś panem mojego losu
ideałem bez lustrzanego odbicia

ja byłam za to jedną z wielu
widziałam w Tobie to co chciałam
bałam się, że odejdziesz
czarno biały świat bez odcieni szarości
do nie był dla mnie dobry czas

nikt mi nie mógł wtedy pomóc
sama musiałam do siebie dotrzeć
długa była ta droga

ale kiedy cel został osiągnięty zrozumiałam
jak cudowny może być zapach powietrza kiedy nie czuje Twojego zapachu
Kiedy oddycham dla siebie

dobrze skończył się ten dzień -odeszłam..

autor

zla_dziewczynka

Napisany: 2008-12-12 Dodano: 2008-12-12 21:22:00

Ten wiersz przeczytano 582 razy

Oddanych głosów: 1

Rodzaj Monolog Klimat Optymistyczny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie