Malowane listy - małym ofiarom...
Bomba zniszczyła wszystko dokoła
ostał się tylko kawałek domu
i pusta ściana gdzie mogą pisać
kiedy pożalić się nie ma komu
Prawem dzieciństwa radość i spokój
marzenia o szkole słonku przygodzie
jak świat się dowie o ich przeżyciach
o krzywdzie śmierci wojnie pożodze
I jak napisać im list do świata
gdy dla najmłodszych to trudna sztuka
malując na ścianie płonące domy
instynktem każde pomocy szuka
Tu nie potrzeba być wielkim mędrcem
żeby zrozumieć jak bardzo boli
listy do świata te malowane
świadectwem dziecięcych krzywd i niedoli
Komentarze (8)
Dlaczego dorośli nie rozumieją jak bardzo cierpią
niewinne dzieci?
Wzruszający przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
Każda wojna niesie za sobą poważne konsekwencje.
Najsmutniejsze jest to, że ofiarami stają się Bogu
ducha winne dzieci.
Poruszona do głębi dramatycznym wierszem nic więcej
nie dodam, bo łzy same cisną się do oczu.
Witaj Reniu
Poruszający wiersz o barbarzyństwie dorosłych,
szczególnie wobec dzieci.
Przesyłam ukłony.
Dziś jest Światowy dzień pisania listów.
Wzruszający.
Bardzo poruszający upamiętniający wiersz...pozdrawiam
ciepło :)
Tak!!
Głos i szacun jest twój!!!
Wojna jest okrutna, a szczególnie boli krzywda dzieci,
pięknie napisałaś,
bardzo poruszający i potrzebny wiersz.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Co prawda, to prawda. Nie da się ukryć. Pozdrawiam