Mały chłopiec...
Mały chłopiec...
Lat ma z sześć
I nic więcej
Nawet jeść
Nie dostaje
O poranku
Nawet nędznej
Kaszy w garnku
I uśmiechu
Nie ma wcale
Choć usteczka
Nie za małe...
W domu dziecka
Tak już jest
Że żyć czasem
Nie chce się
Wszystko Twoje
Jest i ludzi
On się codzień
Rano budzi
Myśląc sobie:
"Może dzisiaj
Przyjdzie taka
Piękna chwila
Kiedy przyjdzie
W życu lato
I do kogoś
Szepnę Tato..."
Mały chłopiec...
Cicho krzyczy...
Jak tysiące
Innych dzieci...
autor
Wróżka
Dodano: 2005-02-17 09:22:35
Ten wiersz przeczytano 926 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.