Walka
Siedzi dziewczyna w foteliku
Przygląda się ciastkom na stoliku
Raz rączkę wyciąga, raz chowa rączkę
Raz zimne ma dreszcze a raz gorączkę
Na niebie słoneczko, w oknie woalka
Za oknem spokojnie a w domu trwa walka
Ciasteczko zapachem dziewczynę wciąż mami
Przecież nikt nie widzi, są w pokoju sami
To po raz ostatni – postanawia
dziewczyna
Łapie talerz ciasteczek i wcina jak świnia
Niby nic się nie stało a konkluzja taka:
Czasem małe ciasteczko zmieni kobietę w
zwierzaka
Komentarze (12)
w zwierzaka ... nie (z)wierzę ...buziak !
super ujęte :)
małe ciasteczko może zmienić w zwierzaka :)
wystarczyłoby,bo to problem szerszy,dotyczy
wielu.podoba mi się Twój wiersz :) pozdrawiam
uwielbiam słodycze pozdrawiam
Słodki wiersz. Nawet poczułam ten smak tego
ciasteczka. Pozdrawiam :)
Dla,mnie każdy słodycz to pychotka. Pozdrawiam
Trafnie o symbolicznym ciasteczku.
Msz gdyby poprawić rytm, brzmiała by lepiej, ta prawda
o nałogach.
Miłego wieczoru
Czytając myślałam, że będzie o anoreksji i już mi się
układało zakończenie, a tu zonk - inaczej.Sama też się
bije z tym łakomstwem, może nie zawsze na ciasteczka,
ale jednak. Dobry temat do przemyślenia
Ja wcinam ciasteczka i nie przejmuję się, że mam
sześćdziesiąt siedem kg.Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Ha ha super fajny..ale az tak jest goraco i dreszcze
jak sie chce zjesc ciasteczek jeszcze..POZDRAWIAM
SERDECZNIE.
:-) to tylko wierszyk
Czyżby taka łakoma na słodycze.Pozdrawiam.