Mały Miś
…dla tych wszystkich samotnych, niechcianych oni tylko chcą trochę ciepła…
2006-11-09
w kąciku ciemnym jak noc
siedzi mały miś
taki zwykły szary
porzucony już nikomu nie potrzebny
guzikowe oczki próbują przebić mrok
wypatrują nadziei
ona szarość zmienia w tęczę barw
mija jednak kolejny samotny dzień
nikt nie przyszedł
nie chwycił za kosmatą łapkę
już nie tuli do policzka
zapomniał co to czuły szept
czerwone serce przyszyte twoją ręką
pomału przestaje bić
dałaś tyle życia chwil
tuląc tak czule każdego dnia
szmaciane serduszko nie ma już
koloru pąsowych róż
staje się wyblakłe jak wspomnienia
radości
niezapomnianych wspólnych dni
wyciskają z misiowych oczu perełkowe łzy
nie zauważone spadną na serduszko
ostatni raz przywrócą wspomnień czar
przypomną radosny śmiech
tak ciepły jak wiosenny deszcz
błysk oczu niczym gwiazdy dwie
słodycz ust kiedy pocałowałaś
pierwszy raz
nie żądał wiele
trochę ciepła i kilka czułych słów
zapomniany jak zły sen
czeka samotnie w mroku zapomnienia
taki to już szmacianego misia los
może jednak przypomnisz sobie o nim
wtedy na nowo serduszko zacznie bić
to nic że szmaciane
lecz w nim tyle jeszcze miłosci
Tristan350
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.