Małżeństwo z rozsądku
Małżeństwo z rozsądku
Przeszło do dziennego porządku
Ona nie kocha jego,
Nie widzisz w tym nic złego...
On jej nawet nie lubi
Po latach to wszystko się znudzi
Ona mu rogi przyprawi
On nie lepszy ją zdradzi...
Małżeństwo z rozsądku
Przeszło do dziennego porządku
Po jednej wspólnej nocy
Malutkie dziecię się zrodzi
Czemu ono winne?
Alkohol , dyskoteka, czyż to nie dziwne
?
Tak naprawdę nikt go nie pokocha
Po 18 latach, starzy wrzasną WYNOCHA!
Teraz tylko szybki rozwód
Dziecko to był powód
Małżeństwa z rozsądku...
Dla wszystkich "wpadek"...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.