Mam aids
wiersz ten dedykuje wszyskim ,którzy są chorzy ,albo odeszli juz z tego świata
Jestem chora juz 2 lata
nienawidzę tego świata
wszyscy na mnie spoglądają
i mnie łukiem omijają
gdy przechodzę obok ludzi
to w ich oczach strach sie budzi
myślą sobie: "Pewnie ćpała
to się teraz doczekała"
z pracy zostałam zwolniona
i jestem zrozpaczona
Nienawidzę tego świata
czuję się jak trędowata!!!
Ludzie bardzo mało wiedzą
dużo mówią ,często bredzą
myślą że zarażą się
kiedy przejdą obok mnie
kiedy rękę mi podadzą
lub rękawem mnie zawadzą
ale to jest tylko blef
bo zarażą się przez krew
siedzę teraz sama w domu
i nie mówie juz nikomu
jak się czuje,co tam u mnie
bo nikt tego nie zrozumnie
bo pytają się z litości
nie chcą dawać mi miłości
opuścili mnie juz wszyscy
nie mam teraz żadnych bliskich
czy ja jestem temu winna?
czy ja jestem od nich inna?
Mogło spotkać to każdego
lecz spotkało mnie ,DLACZEGO???
ja nie jestem chora ,żeby sobie nikt nie pomyślał , wczuwałam sie w osobę ktora jest chora ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.