O tym i owym cz.4
Rysio z Piły miał się za super poetę,
więc mawiał kobietom wiersze na
podnietę,
lecz każda jak burza się zmywała,
gdy tylko jednego wysłuchała,
a on znów psioczył na niecelną puentę.
XXXXXXXXXXXXXXXXXX
Obiboczek Wojtuś ze wsi Zajączki
dostawał przez żonę białej gorączki,
gdy ona wspominając o płacy
pośpiesznie wybiegała do pracy,
drwiąco pokazując dwie lewe rączki.
Komentarze (30)
świetne, udane limeryki
pozdrawiam serdecznie
:)
Daję słowo, że podobają mi się dwa ironiczne limeryki
o tym i owym ;))
Życzę miłego wieczoru :)
Super ! Spokojnej nocy ❤
Podoba się... Pozdrawiam Cię serdecznie ROXSANO :)
Przednia ironia, pozdrawiam ciepło.
Wspaniałe Limeryki, bardzo lubię taką formę
wierszowania. Uściski ROXSANKO :)
Wolnyduchu dzięki za wgląd, a odnośnie Twojego
komentarza dodam, że wszystko zależy od interpretacji
czytelnika.
Miłego piątku.
Fajne, choć wiem, że kobiety lubią artystów, również
poetów, ale może zamiast wierszy, gdy są z nimi razem
wolą spędzać czas inaczej :)
Pozdrawiam, z podobaniem dla obu limeryków, dobrego
wieczoru życząc.
Witam serdecznie kolejnych Gości
i dziękuję za tak miłe komentarze.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło.
Super Limeryki.Pozdrawiam ROXSANA.:)
Fajowe:)
Pogodnego dzionka Roxsano:)
Dobrze i bardzo trafnie. Serdecznie pozdrawiam
ROXANKO.
Dobrego i życiowego humoru nigdy nie za wiele:)
Pozdrawiam
Marek
Dobra i trafna ironia...miłego dnia.
Witam Okonia, Andreasa i Annę2 i dziękuję za wgląd
oraz komentarz.