Mam nadzieję
Jesień za oknem płacze kroplami,
liść spada na ziemię czerwony,
wróciłeś mi uśmiech na twarzy,
myślałam,że los mój przesądzony.
Tak długo ciebie nie było,
tęskniłam do czegoś ulotnego,
miłości dać mi nie możesz,ale
brakowało mi ciebie,uśmiechu twojego.
Mówiłam,że oczy mam w mokrym miejscu,
że płaczę chwili radości i jak mnie coś
boli
dziękuję,że jesteś znowu ze mną,
to jak życie,jak spełnienie mojej ostatniej
woli.
Mogę obiecać ci tylko jedno,
że będę do póki ty zechcesz,
a mam taką nadzieję cichą,
że znowu nie powiesz,już cię nie chcę.
Bądź tutaj ze mną teraz dłużej,
niech oczy zabłysną jak dawniej iskrami,
już nie mów do mnie,muszę odejść,
że mam zamknąć swoje marzenia za drzwiami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.